piątek, 3 marca 2017

Z daleka od SLS-a!

Parę miesięcy temu zostałam uświadomiona dość dobitnie na temat kosmetyków, które zawierają SLS, SLES, parabeny, silikony i inne syfiory. Dawniej nie zwracałam uwagi na składy zakupionych przez siebie rzeczy do pielęgnacji ciała - szłam bardziej za modą, może czasem za reklamą albo za zapachem. Swego czasu natrafiłam na wyprzedaż w zamykanym u mnie w mieście Intermarche. Jakaż to była radość, gdy na półce ujrzałam super drogi Elseve L`Oreal Fibralogy - szampon ekspansja gęstości, który na ogół kosztuje 22zł za 400ml. Oczywiście, szampon i odżywka były w niskiej cenie, więc wzięłam obie rzeczy i triumfalnie wróciłam do domu. Moja radość nie trwała długo. Dotychczas, gdy myłam włosy jednym szamponem i skutki nie były zadowalające, zmieniałam na inny i tak używałam na zmianę, raz jeden, raz drugi. Było git  mimo, że często skóra głowy mnie swędziała i występował gdzieniegdzie don łupieżos.

Niestety, po szamponie zamieszczonym na zdjęciu powyżej było coraz gorzej. Skóra głowy wiecznie podrażniona, drapanko na porządku dziennym... Paranoja. Po nakładaniu odżywki odczuwałam pewną ulgę, jednakże dyskomfort nadal pozostawał. Postanowiłam sprawdzić skład i znaleźć winowajcę moich problemów. Okazało się, że mój szampon naszpikowany jest wieloma syfami, a efekty z reklam na pewno mnie po nim nie dotyczą. Wniosek taki: co szampon Ci popsuje, to odżywka (bez SLS i innych) naprawi w pewnej mierze.  I tak... mamią nas wspaniałymi opakowaniami, by zmylić naszą czujność. Mówią o cudownych skutkach użytkowania. Tymczasem prawda zaskakuje, a portfel często chudnie przez podobne, kolejne zakupy. Co wrażliwsza skóra odczuje bardzo szybko działanie "wspaniałych" specyfików. 

Po tej aferze zaczęłam bardzo dużo czytać na temat substancji znajdujących się w różnych kosmetykach. 90% mojej łazienki okazało się zakupami z ciekawymi składami, niekoniecznie po mojej myśli. Powoli zaczęłam stawać się świadomą konsumentką.

Zmiana szamponu na taki bez SLS, SLES, parabenów, silikonów i innych atrakcji, przyniosła mi wiele pożytku. Dziś mogę polecić kilka wypróbowanych produktów.

Przykładowo, godną rozważenia jest linia Dr Sante od firmy Elfa Pharm. Osobiście używałam szamponu Argan Hair do włosów uszkodzonych, który zawierał olej arganowy i keratynę. Super konsystencja, zapach, działanie - poprawa jakości włosów, wzmocnienie, błysk i zero łupieżu. Szampon jest bardzo wydajny. Produkt dostępny w drogeriach Wispol (Podkarpacie), w Drogeriach Wispol Online lub w sklepie Elfa Pharm Online. W wymienionych miejscach często bywa w promocjach.  Standardowo, 1l szamponu z linii Dr Sante kosztuje 21,99zł; 250ml to koszt 9,99zł (kupowałam w promocji po ok. 6zł, więc można).


Osobiście polecam, ale każdy ma swój wybór i swój rozum. Polecam również czytać i jeszcze raz czytać składy różnych produktów! Warto być świadomym konsumentem!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz